piątek, 30 marca 2012

Układ z Panem Bogiem - Ewa Kopsik

Układ, pakt, porozumienie. Trzy słowa znaczące prawie to samo - poświęcenie swego życia, duszy, poglądów komuś lub czemuś, istocie wyższej lub idei. Przeważnie w literaturze pojawia się motyw paktu z diabłem. Wspomnieć należałoby tu Fausta, który zawierając układ z Mefistofelesem, miał nadzieję na szczęście przy boku Małgorzaty. Krystyna, bohaterka najnowszej powieści Ewy Kopsik, zawiera porozumienie z Panem Bogiem. Po co jej ono? Zaraz się dowiecie.

Krystyna jest malarką mieszkającą w Wiedniu ze swym nudnym mężem, a czasem i nielubianą teściową. Kocha piękno, więc patrzy na wszystko jak na dzieło sztuki. Nie cierpi szarości, codziennych rytuałów, nudy. Zwyczajność jej nie satysfakcjonuje, prze więc do przodu szukając szczęścia, uznania i swego miejsca na ziemi, potwierdzonego sukcesami, zyskiem, sławą. W tym pędzie zatrzymuje ją niespodziewanie jej opóźniona psychomotorycznie córka - Kamilka, której kobieta nie akceptuje i nie potrafi pokochać. Chore dziecko zburzyło bowiem jej misternie ułożony plan: chciała należeć do osób idealnych, wybitnych artystów posiadających wyjątkową rodzinę, której ludzie mogliby jej zazdrościć. Teraz znalazła się jednak na przegranej pozycji z tą "nieudolną, grubą niemową" jak bez ogródek mówi o swojej córeczce. Dla Krystyny Kamilka jest niczym Fiona, której chciałaby się pozbyć, by nie musieć dłużej udawać miłości do niej, by już więcej nie zaprzątała jej myśli. Chciałaby oddać ją do sklepu, jak zwraca się zepsute przedmioty, by zacząć wszystko od nowa, znów cieszyć się każdym dniem, oderwać się od pozbawionego nadziei życia. Przychodzą jej do głowy różne myśli - by zostawić dziecko w parku nad Dunajem, by dowieść, że Kamilka nie jest jej dzieckiem, że podmieniono ją w szpitalu w Czechach, gdzie przyszła na świat. Kiedy żaden pomysł nie ma szans na realizację, dochodzi do wypadku, który popycha kobietę do zawarcia układu z Panem Bogiem. Ma on sprawić, że główna bohaterka pokocha swe dziecko prawdziwą, bezinteresowną miłością, bo Kamilka będzie doskonalsza, ładniejsza, przestanie seplenić i spełni oczekiwania niezadowolonej mamusi. Wtedy niespodziewanie Krystyna dostaje pewną propozycję, która kusi ją ogromnie i naraża na zerwanie zawartego wcześniej porozumienia z samym Stwórcą...

Książka Ewy Kopsik jest lekturą trudną, nie tylko ze względu na brak rozdziałów, dialogów czy mnogość tematów poruszanych w tej powieści. Autorka umożliwia nam niejako 'wejście' do umysłu młodej artystki, a także do jej zimnego serca, by ukazać cały wachlarz emocji tam panujących. Większości z nas z pewnością trudno będzie zrozumieć brak miłości do niepełnosprawnego dziecka i kochającego ją bezgranicznie męża. Kopsik chcąc wytłumaczyć jej nielogiczne zachowanie, przemyca doświadczenia z dzieciństwa Krystyny: jej obojętną, wymagającą, wiecznie niezadowoloną i niekochającą matkę oraz ojca mającego zbyt wiele uczucia dla przyjaciółki Krystyny - Emilii. Autorka daje nam także szansę szansa na spotkanie z artystami, ich problemami i ich światem. Mam na myśli oczywiście Krystynę, której pasją jest malarstwo i poetę(?) Marka, będącego przez jakiś czas jej kochankiem. Ich ciągłe zabieganie o uznanie, pragnienie sławy, natarczywość w stosunku do wydawców czy innych prominentnych osób, zmienność nastrojów, depresje z powodu niezrozumienia otoczenia oraz nałogi, dobrze obrazują problemy tego środowiska.

Ewa Kopsik ukazuje jak spirala zachłanności, pycha i niedosyt miłości, akceptacji i sławy może niszczyć człowieka. Krystyna, podobnie jak Marek, są ludźmi, którymi trudno było dostrzec, że akceptacja może być źródłem szczęścia, a zwyczajność - radością. I nie ważne, jak banalnie to zabrzmi - to właśnie ich brak sprawił, że ich egzystencja, mimo że nie brakowało w niej pasji, uzdolnień i ciągłej pracy nad swoim warsztatem, stała się trudna do zniesienia, pusta i bezcelowa...

"Układ z Panem Bogiem" to bez wątpienia warta polecenia książka, z dobrze zarysowanymi postaciami, intrygującymi wątkami, dobrym tłem psychologicznym. Powieść ta zmusza do refleksji, zadumy nad kondycją współczesnego człowieka, który dąży do ideału i gardzi wszystkim, co nosi jakąkolwiek skazę. Jest ona niezwykle bogata w treści, czasem jednakże aż nadto i to może czytelnika męczyć. Polecam książkę szczególnie kobietom, zwłaszcza tym lubiącym teksty z psychologią i głębią w tle.

Na koniec cytat ku refleksji: "Niekoniecznie rzeczywistość musi się zmienić, żeby zmieniły się nasze przekonania (...) To my zmieniamy rzeczywistość, kreujemy wszystko, nawet fakty, które z zasady powinny być obiektywne." (str. 197)

Cytaty pochodzą z książki: Układ z Panem Bogiem, Ewa Kopsik, Replika 2012.

Ocena 4/6

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika oraz portalowi obliczakultury.pl

7 komentarzy :

  1. Książka już za mną i miło ją wspominam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę, nie myślałam, że ta książka jest tak trudna i tak ciekawa! Z przyjemnością po nią sięgnę:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że trudna pozycja... Tym bardziej ciekawa. Z pewnością przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę mam w planach, i mam nadzieję, że szybko uda mi się ją zdobyć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię książki o takiej tematyce, więc chętnie przeczytałabym. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała taką okazję. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Od czasu do czasu mam ochotę na takie trudne książki. Zajrzę na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  7. koniecznie trzeba przeczytac!!!! polecam!!!!

    OdpowiedzUsuń